
Kalendarium inwazji Rosji na Ukrainę – cz. 34. Październik 2022
21 października siły rosyjskie rozpoczęły wycofywanie się z zachodniej części obwodu chersońskiego, co może potrwać kilka tygodni. Decyzja ta wynika z intensywnych działań ukraińskich sił zbrojnych, które zmusiły Rosjan do odwrotu. Generał Załużny podkreślił, że ukraińska kontrofensywa przyczyniła się do wyzwolenia wielu miejscowości w regionie. Odwrót wojsk rosyjskich może jednak zostać zakłócony przez trwającą ofensywę ukraińską. W odpowiedzi, Rosjanie mogą podjąć próbę wysadzenia zapory kachowskiej elektrowni wodnej, aby spowolnić natarcie ukraińskie.
Ukraiński wywiad donosi, że rosyjskie siły zaminowały elektrownię już w kwietniu, a w ostatnim czasie podłożyły ładunki wybuchowe pod śluzy i podpory obiektu. Ukraińskie władze ostrzegają przed katastrofą, która może dotknąć nawet kilkaset tysięcy osób, zalewając około 80 miejscowości, w tym Chersoń. Rosjanie mogliby wykorzystać tę sytuację do oskarżenia Ukrainy o zniszczenie zapory. Władimir Putin podjął decyzję o ewakuacji ludności cywilnej z części obwodu chersońskiego, co dodatkowo podkreśla powagę sytuacji i możliwe konsekwencje dla mieszkańców regionu.
25 października Ukraińska agencja energii atomowej, Energoatom, poinformowała o nieautoryzowanych pracach prowadzonych przez rosyjskich wojskowych przy zbiornikach na wypalone paliwo jądrowe w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Ukraińskim technikom i obserwatorom z Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) odmówiono dostępu do obiektu. Energoatom zażądał, aby MAEA wyjaśniła sytuację i monitorowała działania
prowadzone przez Rosjan.
Rosyjskie siły mogą prowadzić prace mające na celu przygotowanie prowokacji, co budzi poważne obawy zarówno ukraińskich, jak i międzynarodowych ekspertów. Na terenie elektrowni znajduje się 174 kontenery z wypalonym paliwem jądrowym, które mogą być wykorzystane do budowy „brudnej bomby”. Obecność rosyjskich wojsk w elektrowni i ich działania bez nadzoru zwiększają ryzyko incydentu radiacyjnego, co zagraża nie tylko Ukrainie, ale i regionowi.
28 października Stany Zjednoczone ogłosiły kolejny, 24. pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości 275 milionów dolarów. Pakiet ten obejmuje amunicję do systemów HIMARS, pociski artyleryjskie kalibru 155 mm i 105 mm, pociski moździerzowe 60 mm, rakiety przeciwpancerne TOW, systemy przeciwpancerne Javelin i AT-4, a także precyzyjne środki bojowe do użycia z powietrza. Dodatkowo, pomoc zawiera małą broń, amunicję do niej, granaty, materiały wybuchowe, miny przeciwpancerne, pojazdy taktyczne, hełmy, kamizelki kuloodporne oraz wyposażenie ochronne przed zagrożeniami chemicznymi, biologicznymi, radiologicznymi i nuklearnymi. Sekretarz Obrony Lloyd Austin zapowiedział, że na początku listopada na Ukrainę dotrą pierwsze dwa systemy przeciwlotnicze NASAMS, co ma znacząco wzmocnić zdolności obronne Ukrainy przed atakami z powietrza. Ponadto, pakiet obejmuje 125 pojazdów HMMWV, 1,3 tys. sztuk broni przeciwpancernej oraz cztery anteny do łączności satelitarnej. Ta pomoc jest częścią szerszej strategii wspierania Ukrainy w obliczu nasilającego się konfliktu z Rosją, szczególnie w kontekście ofensywy rosyjskiej w rejonie Charkowa. Została ona ogłoszona podczas spotkania ministrów obrony z 50 krajów, które regularnie omawiają dalsze wsparcie wojskowe dla Ukrainy.
29 października o 4:20 czasu lokalnego, rosyjskie okręty Floty Czarnomorskiej w porcie w Sewastopolu zostały zaatakowane przez skoordynowany zespół dronów. W ataku brało udział dziewięć dronów latających i siedem bezzałogowych motorówek. Gubernator Sewastopola, Michaił Raswożajew, poinformował, że rosyjska marynarka odparła atak, który uznał za najpotężniejszy od początku inwazji.
Według doniesień, niektóre okręty Floty Czarnomorskiej zostały uszkodzone. Rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Obrony potwierdził nieznaczne uszkodzenie trałowca „Iwan Gołubiec”. Istnieją również niepotwierdzone informacje o uszkodzeniu fregaty „Admirał Makarow”, flagowego okrętu Floty.
Rosja wykorzystała ten incydent jako pretekst do zawieszenia umowy zbożowej z Ukrainą, oskarżając przy tym brytyjski personel marynarki wojennej o współudział w ataku oraz o wcześniejsze ataki na gazociągi Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Rząd brytyjski stanowczo odrzucił te oskarżenia.
Instytut Studiów nad Wojną (ISW) wskazał, że za atakiem na okręty Floty Czarnomorskiej prawdopodobnie stały siły ukraińskie, choć Ukraina nie przyznała się do ataku. Rosyjskie Ministerstwo Obrony określiło incydent jako „atak terrorystyczny”, jednak ISW zauważył, że ataki na okręty wojenne w czasie wojny są uprawnionymi działaniami wojennymi, które mogą być proporcjonalną odpowiedzią na rosyjskie bombardowania celów cywilnych na Ukrainie.
Wieczorem 31 października prorosyjski gubernator obwodu chersońskiego, Wołodymyr Saldo, ogłosił pełną ewakuację wszystkich miejscowości znajdujących się w promieniu 15 km od dolnego biegu Dniepru poniżej zapory w Nowej Kachowce. Saldo uzasadnił tę decyzję twierdzeniem, że wojska ukraińskie planują zniszczyć zaporę, co mogłoby zalać dolinę Dniepru. Jednakże eksperci zauważają, że armia ukraińska nie miałaby żadnych taktycznych korzyści z wyburzenia tamy, w przeciwieństwie do sił rosyjskich. Istnieją obawy, że to Rosja mogłaby planować zniszczenie zapory, aby opóźnić ukraińską ofensywę. Według Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), rosyjska retoryka może mieć na celu przyspieszenie ewakuacji ludności cywilnej oraz stworzenie zasłony informacyjnej dla wycofywania się rosyjskich wojsk z zachodniego brzegu Dniepru. Fot. Zapora w Nowej Kachowce. Zdjęcie autorstwa Липунов Дмитрий. Domena Publiczna.
Zobacz więcej wydarzeń
Zadanie finansowane jest ze środków Ministra
